Oczy otwarte

Anatomia ofiary. Zastanawialiście się kiedyś nad faktem, że istnieją osoby, które mogłyby przejść środkiem nocy po najgorszej dzielni i nawet im włos z głowy nie spadnie? A są też takie, które wydają się ludzką wersją worka treningowego? Naukowcy jak zwykle wykombinowali pojęcie tzw. podatności (predestynacji) wiktymologicznej. Predystynacją (traumatofilią) wiktymologiczną kryminolodzy nazywają indywidualną skłonność jednostki do stania się ofiarą przestępstwa. Oczywiście, nie jest to świadome działanie takiej osoby (choć bywa czasem, że otoczenie sugeruje nam, że możemy za coś "oberwać"). Naukowcy nie byli by sobą, gdyby nie próbowali wszystkiego zdefiniować i sklasyfikować. Hans von Hentig (nazywany "ojcem kryminologii"), wprowadził pojęcie "ofiary potencjalnej" zwanej również "ofiarą urodzoną". Są to osoby o częstszej niż osoby z grupy porównawczej podatności na okradanie, pobicia, uleganie wypadkom itd. Celem badań nad predestynacją wiktymol...

Intymność według Qui Gong. Wspomnij tylko publicznie o seksie i oczy się rozszerzają a uszy stają na baczność. Silna reakcja człowieka,  wzbudza odzwierciedlenie pikantnej natury energii seksualnej. Możemy wrócić z  siłowni zmęczeni i wyczerpani, ale jeśli ktoś zacznie się do nas tulić, poziom naszej energii nagle się zwiększa. Ta intensyfikacja stanowi aktywację naszego dolnego Dantiana (centrum energetycznego poniżej pępka), który utrzymuje naszą energię seksualną w rezerwie. Czysta energia seksualna jest tak samo niestabilna jak dynamit i jest równie wybuchowa. Może nas przenieść do wysublimowanych stanów rozkoszy, lub wrzucić do najgorszych dołów potworności, strachu i deprawacji. Zmieszana i dzika natura energii seksualnej przekonała niektóre tradycje religijne aby uważać że, jest ona utrudnieniem dla rozwoju duchowego. Do pewnego stopnia ta wiara nadal utrwala się w ludzkiej wyobraźni z powodu zamieszania i bólu, który intymność seksualna może powodować .  Nikt n...

Kołczing-NLP-Socjopatia. Napisałem ten artykuł, biorąc do niego materiał z Psychiatrii Klinicznej, biblij psychologii. Opisane tam DSM-5,to kryteria diagnostyczne uznawane przez wszystkich, właściwie wykształconych psychologów i psychiatrów. Świat Kołczingu obfituje w narcystyczne socjopatie i tworzy socjopatów. Co jest w tym wszystkim najgorsze? To że socjopaci, tworzą swoich sługusów. Czy to prawda? Ile razy czytałaś lub słyszałaś następującą historię:  "Zaledwie rok temu byłem na dnie, złamałem się i nie mogłem utrzymywać swoich  relacji rodzinnych i przyjacielskich. Ale rozpocząłem program  rozwoju osobistego w renomowanej agencji, a teraz zarabiam setki tysięcy rocznie, mam wspaniałych przyjaciół i realizuję swoje marzenia! Znalazłem miłość mojego życia, jestem szczęśliwy, a wszystko jest doskonałe. Ty też możesz to osiągnąć! A jeśli mnie nie posłuchasz, nigdy nie uda Ci się tego osiągnąć! XXXXXXX Twój ulubiony trener ". Brzmi znajomo? Bo ja co chwilę czytam takie...