Alkoholizm to choroba.
Alkoholizm to choroba. Trudno jest przekonać ludzi do tego, że uzależnienie od alkoholu jest chorobą. Niezależnie od klasyfikacji chorób, notorycznie słyszę "co to za choroba, wystarczy nieć silną wolę żeby nie pić". Jasne! To tak jak ja. Mogę mieć silną wolę i nie pić, ale już nie nie dotyczy to palenia. Moja silna wola kończy się po jednym "sztachu" czy "buchu" (modne teraz słowo). Tłumaczenie alkoholikowi żeby miał silną wolę i kontrolował swoje picie, to tak jakby powiedzieć cukrzykowi żeby siłą woli kontrolował pracę trzustki. Gdy uszkodzenie przekroczy pewien punkt, trzustka nie pracuje już prawidłowo i bez przyjmowania leków trawienie cukrów jest utrudnione lub niemożliwe. Po przekroczeniu granicy między fazą ostrzegawczą uzależniania a krytyczną, kontrola nie jest już możliwa. Uzależnienie od alkoholu jest nie tylko zaburzeniem realnym, istniejącym w medycynie, ale także zaburzeniem niosącym przedwczesną śmierć. Nie ma takich urazów czy powikłań,...