Czy alkoholik musi upaść na dno?
Wiele lat temu stało się dla psychologów jasne, że nie tylko bezsensowne, ale i niebezpieczne będzie czekanie, aż alkoholik spadnie w swoje własne, osobiste dno.
Nieuchronne kryzysy mogą zostać wykorzystane do przełamania mechanizmów obronnych alkoholika, aktu interwencji, który może zatrzymać spiralę w kierunku śmierci. Te kryzysy można twórczo wykorzystywać do interwencji i przełamywania jego systemu obrony uzależnienia. Wszyscy alkoholicy, tylko dzięki kryzysom i właściwym interwencjom uzyskali pomoc i poprawę . Doprowadziło to w psychologii, do eksperymentowania z przydatnymi metodami wykorzystywania kryzysów we wcześniejszych stadiach choroby. Jest wielu alkoholików, którzy kontaktują się z terapeutą natychmiast po tym, jak doświadczyli w swoim życiu jakiegoś ,jakiegokolwiek kryzysu . Należy wtedy zasiać ziarno trzeźwości w ich umyśle. A to właśnie jest rolą terapeuty specjalizującego się w terapii uzależnień. Wszyscy alkoholicy są już otoczeni przez kryzysy w pewien sposób, wiele możliwości jest pomijanych. Wszystko, co terapeuta musi zrobić to sprawić, by osoby w otoczeniu alkoholika miały wystarczającą wiedzę, aby mogły zacząć wykorzystywać kryzysy jako interwencję. Dzięki temu alkoholik może szybciej zacząć postrzegać bardzo realne urazy wynikające z życia w pogarszającej się przez uzależnienie, sytuacji.
Kilka nieporozumień na temat alkoholizmu powoduje, że rodzina i przyjaciele obawiają się konfrontacji z alkoholikami. Jesteśmy skłonni uwierzyć, że alkoholizm może być przykrywką dla życia emocjonalnego i że alkoholicy mogą zostać rozbici, jeśli zostaną przyparci do muru. Innym błędnym przekonaniem jest to, że alkoholik jest roztrzepany, nieuważny i nie dba o to, jakie szkody powoduje w otoczeniu jego zachowanie. Prowadzi to do błędnego założenia, że alkoholik nie będzie reagował na żadną ofertę pomocy.
Ze względu na szerokie wahania nastrojów alkoholik jest potężną osobą, z którą można się zmierzyć i potrafi zręcznie zracjonalizować swoje zachowanie, używając techniki manipulacyjnej czyli zaprzeczenia. W rzeczywistości alkoholik jest obciążony nienawiścią do samego siebie, która jest represjonowana, nieprzytomna i często atakuje innych ludzi. Alkoholicy kłamią prowadząc do rosnącego upośledzenia oceny i ostatecznie całkowicie tracą kontakt z emocjami. Alkoholizm to choroba emocjonalna połączona z fizyczną alergią na alkohol. Alkohol jest tylko objawem podstawowego problemu. Choroba alkoholowa pochłania wszelkie różnice i tworzy uniwersalny profil alkoholowy dla wielu osób przedstawiających w pełni funkcjonujących alkoholików. Nie postrzegają oni siebie jako pijaków na parkiecie, ponieważ potrafią komunikować się w codziennym życiu , działając jako funkcjonalny alkoholik. Aż pewnego dnia choroba alkoholizmu dogoni ich na drodze w postaci choroby serca, udaru lub raka. Ponownie zaprzeczają temu, że piją i wierzą, że są po prostu nieszczęśliwą osobą, która zachorowała na jedną z trzech zabójczych chorób. Jeśli alkoholizm zostałby wzięty pod uwagę podczas diagnozowania wielu nowotworów, chorób serca i udaru nerwowego, wówczas choroba alkoholowa przejęłaby rolę pierwszego zabójcy na świecie. Powinieneś też uwzględnić to że, wiele chorób psychicznych jest wywołanych samoleczeniem problemów za pomocą alkoholu. Choroba charakteryzuje się postępującą "niegospodarnością umysłową" i rosnącym zaburzeniem emocjonalnym, które może osiągnąć rozmiary samobójcze. Istnieje rozwijające się duchowe zubożenie, które powoduje całkowite wyniszczenie.
Trochę fizjologii, czyli jak to działa?
Wysoki poziom histaminy i tetrahydroizochinolony(THIQ) wydzielają przymus. Alkoholizm jest związany z biochemią mózgu. To neuroprzekaźnik dopaminy jest odpowiedzialny za brak "satysfakcji alkoholowej", koncentrację, wahania nastroju, znudzenie, motywację itp. Jeśli alkoholik przestanie pić, wciąż jest narażony na ponowne sięgnięcie po butelkę, ponieważ jego neuroprzekaźnik dopaminowy jest dysfunkcyjny. Gdy zaczną znowu pić, niezależnie od tego, czy będzie to 2 lata, czy 20 lat abstynencji, THIQ wysoce uzależniająca substancja chemiczna jest wytwarzana w mózgu, reaguje na alkohol i obsesyjne uzależnienie kompulsywne trwa. THIQ jest wysoce uzależniającą substancją chemiczną występującą w mózgu alkoholików, ale nie abstynentów. Jej wytwarzanie jest nieodwracalna u alkoholików. I alkoholik, który zerwał z nałogiem, nigdy nie może wrócić do picia.
Związek między nietolerancją glutenu, alkoholizmem i uzależnieniem od jedzenia jest dobrze udokumentowany. Spożycie glutenu wywołuje przyjemną reakcję endorfinową po spożyciu przez osoby nietolerujące glutenu. Przymus jedzenia to chemiczne uzależnienie, a nie tylko problem zachowania siły woli. Osoby uzależnione od żywności cierpią z powodu zmienionej biochemii mózgu. Mogą mieć niski poziom serotoniny i innych pozytywnych neuroprzekaźników, ale mogą cierpieć z powodu złego wchłaniania białka lub wrodzonych błędów metabolizmu. Kiedy ludzie mają niski poziom serotoniny, pragną węglowodanów, zwłaszcza lodów lub kombinacji ziaren i produktów mlecznych, takich jak płatki i mleko szczególnie w godzinach wieczornych. Spożywanie tych produktów tymczasowo podnosi poziom serotoniny w mózgu. Uzależnienie od jedzenia może powodować kompulsywne objadanie się, anoreksję, bulimię, otyłość, a także wywołuje uczucie depresji i lęku. Istnieje silny związek między uzależnieniem od żywności a uzależnieniem od substancji chemicznych. Ponieważ uzależnienie od żywności jest zależnością chemiczną wywołaną przez niektóre pokarmy, lekarstwem na to uzależnienie jest unikanie tych wyzwalaczy. Np. wyeliminowanie cukru, który jest tak samo potężnym uzależniaczem jak heroina, jest koniecznością. Musi zostać zastąpiony bogatymi w składniki odżywcze, organicznymi, pełnymi pokarmami. Depresja, zaburzenia afektywne dwubiegunowe, lęk (współzależność), zaburzenie osobowości i choroby psychiczne. Alkoholizm oznacza współzależność oraz niezliczoną ilość innych problemów ze zdrowiem psychicznym, które pozostają niezauważone, a alkoholik często przechodzi przez życie i umiera bez uzyskania profesjonalnego rozpoznania swojego podstawowego problemu.
Tylko 6% populacji szuka pomocy dla swojego alkoholizmu. Tak jak cukrzyca nie może przetworzyć cukru przez trzustkę, tak alkoholik nie może przetwarzać alkoholu przez wątrobę. Alkohol jest doskonałym źródłem energii który dociera do krwioobiegu, szybciej niż słodycze. Niektórzy upijają się po spożyciu dwóch drinków, inni mogą poradzić sobie z 20 . Zespół "suchych pijaków" po raz pierwszy opisano w 1962 roku jest rozpoznawany jako drażliwość, agresywność, bezsenność, zmęczenie i nerwowość. Ich organizm potrzebuje wsparcia stabilizującego poziom cukru we krwi, oraz posiłków o wysokiej zawartości białka, niskiej zawartości węglowodanów, aby utrzymać poziom cukru we krwi. Niacyna i inne witaminy z grupy B i minerały, takie jak cynk, mangan i chrom, stabilizują poziom cukru we krwi, nastrój i jako takie są bardzo ważne w zmniejszaniu apetytu na alkohol.
Co powoduje, że potrzebujemy lub pragniemy alkoholu? Są to nasze mózgi. Nie nasze myślenie, ale nasza chemia mózgu. Nikt nie mówi o biochemii mózgu i jej związku z alkoholizmem. Nasze mózgi są wypełnione związkami chemicznymi zwanymi neuroprzekaźnikami. Te neuroprzekaźniki obejmują epinefrynę, nor-epinefrynę, kwas gamma-aminomasłowy, serotoninę, dopaminę i masę innych. Są ściśle związane z uzależnieniami od wielu substancji. Gdy są w wystarczającej ilości, te chemiczne neuroprzekaźniki powodują, że czujemy się dobrze. Ale kiedy nasze neurotransmitery wchłaniane są zbyt szybko lub zbyt wolno, automatycznie czyli podświadomie szukamy czegoś co sprawi, że poczujemy się lepiej, zwiększając ilość tych chemikaliów. Można to osiągnąć dzięki wielu substancjom, a szczególnie dzięki alkoholowi. To dlatego alkoholizm jest tak powszechny w naszym społeczeństwie. Jest on sprawnym "rozwiązaniem" naszego ciągłego uczucia niepokoju, drażliwości i niezadowolenia. Ale to jest jak leczenie syfu pudrem. Dostarczamy te nasze tymczasowe poprawki w samopoczuciu przez alkohol lub antydepresanty lub kolejny gigantyczny blok czekolady. A przyczyna problemu pozostaje nierozwiązana. Alkohol jest tylko objawem podstawowego problemu. Każdy może przestać pić, ale to jest problem.
Nieuchronne kryzysy mogą zostać wykorzystane do przełamania mechanizmów obronnych alkoholika, aktu interwencji, który może zatrzymać spiralę w kierunku śmierci. Te kryzysy można twórczo wykorzystywać do interwencji i przełamywania jego systemu obrony uzależnienia. Wszyscy alkoholicy, tylko dzięki kryzysom i właściwym interwencjom uzyskali pomoc i poprawę . Doprowadziło to w psychologii, do eksperymentowania z przydatnymi metodami wykorzystywania kryzysów we wcześniejszych stadiach choroby. Jest wielu alkoholików, którzy kontaktują się z terapeutą natychmiast po tym, jak doświadczyli w swoim życiu jakiegoś ,jakiegokolwiek kryzysu . Należy wtedy zasiać ziarno trzeźwości w ich umyśle. A to właśnie jest rolą terapeuty specjalizującego się w terapii uzależnień. Wszyscy alkoholicy są już otoczeni przez kryzysy w pewien sposób, wiele możliwości jest pomijanych. Wszystko, co terapeuta musi zrobić to sprawić, by osoby w otoczeniu alkoholika miały wystarczającą wiedzę, aby mogły zacząć wykorzystywać kryzysy jako interwencję. Dzięki temu alkoholik może szybciej zacząć postrzegać bardzo realne urazy wynikające z życia w pogarszającej się przez uzależnienie, sytuacji.
Kilka nieporozumień na temat alkoholizmu powoduje, że rodzina i przyjaciele obawiają się konfrontacji z alkoholikami. Jesteśmy skłonni uwierzyć, że alkoholizm może być przykrywką dla życia emocjonalnego i że alkoholicy mogą zostać rozbici, jeśli zostaną przyparci do muru. Innym błędnym przekonaniem jest to, że alkoholik jest roztrzepany, nieuważny i nie dba o to, jakie szkody powoduje w otoczeniu jego zachowanie. Prowadzi to do błędnego założenia, że alkoholik nie będzie reagował na żadną ofertę pomocy.
Ze względu na szerokie wahania nastrojów alkoholik jest potężną osobą, z którą można się zmierzyć i potrafi zręcznie zracjonalizować swoje zachowanie, używając techniki manipulacyjnej czyli zaprzeczenia. W rzeczywistości alkoholik jest obciążony nienawiścią do samego siebie, która jest represjonowana, nieprzytomna i często atakuje innych ludzi. Alkoholicy kłamią prowadząc do rosnącego upośledzenia oceny i ostatecznie całkowicie tracą kontakt z emocjami. Alkoholizm to choroba emocjonalna połączona z fizyczną alergią na alkohol. Alkohol jest tylko objawem podstawowego problemu. Choroba alkoholowa pochłania wszelkie różnice i tworzy uniwersalny profil alkoholowy dla wielu osób przedstawiających w pełni funkcjonujących alkoholików. Nie postrzegają oni siebie jako pijaków na parkiecie, ponieważ potrafią komunikować się w codziennym życiu , działając jako funkcjonalny alkoholik. Aż pewnego dnia choroba alkoholizmu dogoni ich na drodze w postaci choroby serca, udaru lub raka. Ponownie zaprzeczają temu, że piją i wierzą, że są po prostu nieszczęśliwą osobą, która zachorowała na jedną z trzech zabójczych chorób. Jeśli alkoholizm zostałby wzięty pod uwagę podczas diagnozowania wielu nowotworów, chorób serca i udaru nerwowego, wówczas choroba alkoholowa przejęłaby rolę pierwszego zabójcy na świecie. Powinieneś też uwzględnić to że, wiele chorób psychicznych jest wywołanych samoleczeniem problemów za pomocą alkoholu. Choroba charakteryzuje się postępującą "niegospodarnością umysłową" i rosnącym zaburzeniem emocjonalnym, które może osiągnąć rozmiary samobójcze. Istnieje rozwijające się duchowe zubożenie, które powoduje całkowite wyniszczenie.
Trochę fizjologii, czyli jak to działa?
Wysoki poziom histaminy i tetrahydroizochinolony(THIQ) wydzielają przymus. Alkoholizm jest związany z biochemią mózgu. To neuroprzekaźnik dopaminy jest odpowiedzialny za brak "satysfakcji alkoholowej", koncentrację, wahania nastroju, znudzenie, motywację itp. Jeśli alkoholik przestanie pić, wciąż jest narażony na ponowne sięgnięcie po butelkę, ponieważ jego neuroprzekaźnik dopaminowy jest dysfunkcyjny. Gdy zaczną znowu pić, niezależnie od tego, czy będzie to 2 lata, czy 20 lat abstynencji, THIQ wysoce uzależniająca substancja chemiczna jest wytwarzana w mózgu, reaguje na alkohol i obsesyjne uzależnienie kompulsywne trwa. THIQ jest wysoce uzależniającą substancją chemiczną występującą w mózgu alkoholików, ale nie abstynentów. Jej wytwarzanie jest nieodwracalna u alkoholików. I alkoholik, który zerwał z nałogiem, nigdy nie może wrócić do picia.
Związek między nietolerancją glutenu, alkoholizmem i uzależnieniem od jedzenia jest dobrze udokumentowany. Spożycie glutenu wywołuje przyjemną reakcję endorfinową po spożyciu przez osoby nietolerujące glutenu. Przymus jedzenia to chemiczne uzależnienie, a nie tylko problem zachowania siły woli. Osoby uzależnione od żywności cierpią z powodu zmienionej biochemii mózgu. Mogą mieć niski poziom serotoniny i innych pozytywnych neuroprzekaźników, ale mogą cierpieć z powodu złego wchłaniania białka lub wrodzonych błędów metabolizmu. Kiedy ludzie mają niski poziom serotoniny, pragną węglowodanów, zwłaszcza lodów lub kombinacji ziaren i produktów mlecznych, takich jak płatki i mleko szczególnie w godzinach wieczornych. Spożywanie tych produktów tymczasowo podnosi poziom serotoniny w mózgu. Uzależnienie od jedzenia może powodować kompulsywne objadanie się, anoreksję, bulimię, otyłość, a także wywołuje uczucie depresji i lęku. Istnieje silny związek między uzależnieniem od żywności a uzależnieniem od substancji chemicznych. Ponieważ uzależnienie od żywności jest zależnością chemiczną wywołaną przez niektóre pokarmy, lekarstwem na to uzależnienie jest unikanie tych wyzwalaczy. Np. wyeliminowanie cukru, który jest tak samo potężnym uzależniaczem jak heroina, jest koniecznością. Musi zostać zastąpiony bogatymi w składniki odżywcze, organicznymi, pełnymi pokarmami. Depresja, zaburzenia afektywne dwubiegunowe, lęk (współzależność), zaburzenie osobowości i choroby psychiczne. Alkoholizm oznacza współzależność oraz niezliczoną ilość innych problemów ze zdrowiem psychicznym, które pozostają niezauważone, a alkoholik często przechodzi przez życie i umiera bez uzyskania profesjonalnego rozpoznania swojego podstawowego problemu.
Tylko 6% populacji szuka pomocy dla swojego alkoholizmu. Tak jak cukrzyca nie może przetworzyć cukru przez trzustkę, tak alkoholik nie może przetwarzać alkoholu przez wątrobę. Alkohol jest doskonałym źródłem energii który dociera do krwioobiegu, szybciej niż słodycze. Niektórzy upijają się po spożyciu dwóch drinków, inni mogą poradzić sobie z 20 . Zespół "suchych pijaków" po raz pierwszy opisano w 1962 roku jest rozpoznawany jako drażliwość, agresywność, bezsenność, zmęczenie i nerwowość. Ich organizm potrzebuje wsparcia stabilizującego poziom cukru we krwi, oraz posiłków o wysokiej zawartości białka, niskiej zawartości węglowodanów, aby utrzymać poziom cukru we krwi. Niacyna i inne witaminy z grupy B i minerały, takie jak cynk, mangan i chrom, stabilizują poziom cukru we krwi, nastrój i jako takie są bardzo ważne w zmniejszaniu apetytu na alkohol.
Co powoduje, że potrzebujemy lub pragniemy alkoholu? Są to nasze mózgi. Nie nasze myślenie, ale nasza chemia mózgu. Nikt nie mówi o biochemii mózgu i jej związku z alkoholizmem. Nasze mózgi są wypełnione związkami chemicznymi zwanymi neuroprzekaźnikami. Te neuroprzekaźniki obejmują epinefrynę, nor-epinefrynę, kwas gamma-aminomasłowy, serotoninę, dopaminę i masę innych. Są ściśle związane z uzależnieniami od wielu substancji. Gdy są w wystarczającej ilości, te chemiczne neuroprzekaźniki powodują, że czujemy się dobrze. Ale kiedy nasze neurotransmitery wchłaniane są zbyt szybko lub zbyt wolno, automatycznie czyli podświadomie szukamy czegoś co sprawi, że poczujemy się lepiej, zwiększając ilość tych chemikaliów. Można to osiągnąć dzięki wielu substancjom, a szczególnie dzięki alkoholowi. To dlatego alkoholizm jest tak powszechny w naszym społeczeństwie. Jest on sprawnym "rozwiązaniem" naszego ciągłego uczucia niepokoju, drażliwości i niezadowolenia. Ale to jest jak leczenie syfu pudrem. Dostarczamy te nasze tymczasowe poprawki w samopoczuciu przez alkohol lub antydepresanty lub kolejny gigantyczny blok czekolady. A przyczyna problemu pozostaje nierozwiązana. Alkohol jest tylko objawem podstawowego problemu. Każdy może przestać pić, ale to jest problem.