Alkoholizm. Niewyrażone uczucia DDA.
Niewyrażone negatywne uczucia z dzieciństwa,zmieniają się w depresje. Człowiek, który nie widzi wyjścia z sytuacji, kieruje przeciw sobie samemu oskarżenia, zarzuty i nienawiść, które wcześniej kierowała pod jego adresem inna osoba. Szczególnie tragiczna jest autoagresja. Psychiatrzy i psychologowie uważają nawet że, tatuowanie swojego ciała, to wyraz autoagresywnych zachowań. Wywodzi się ona z mających konkretne powody uczuć nienawiści i zazdrości, jakie przeżywało się w okresie dzieciństwa. Dziecku nie wolno było ujawnić tych emocji, ponieważ wyrażając nienawiść i zazdrość pogorszyłoby w ten sposób jeszcze bardziej swoją sytuację i we własnych oczach byłoby kimś złym. A ponieważ nie znalazło żadnej możliwości by dać ujście swym uczuciom, a samo ich pojawianie się wywoływało poczucie winy, kierowało je przeciw samemu sobie jako rodzaj kary. Największe tragedie rozgrywają się zatem w dzieciństwie. Dziecko odbiera odrzucenie siebie, jako nienawiść kierowaną do wewnątrz siebie samego. Odczuwa swoją agresję płynącą z lęku przed utratą opiekunów i z braku poczucia bezpieczeństwa, jako coś niemożliwego do wyrażenia. Coś, co tylko pogarszałoby jego sytuację. Dlatego też dziecko jako dorosły staje się typem depresyjnym, ponieważ nigdy nie miało okazji się nauczyć jak powinno "korzystać" z własnej agresji i jak się z nią obchodzić. To z kolei sprawia, że w dorosłym życiu nie wie, gdzie i kiedy mógłby albo powinien reagować agresją. Ma błędne wyobrażenie o tym, jaką siłę powinien nadać swej agresji, by móc coś osiągnąć, postawić na swoim, umocnić swą pozycję. Rezygnuje zatem z takich zachowań, wyobrażając sobie, że musiałby okazać agresję o takim natężeniu, na które go nie stać. Kolejnym skutkiem braku rozeznania w tej dziedzinie jest to, że ma się przesadne wyobrażenie konsekwencji, jakie mogłaby wywołać wyrażona agresja. Lęk i skłonność do samooskarżania się sprawiają, że widzi się wszystko w przesadnych rozmiarach. Do tego dochodzi obawa, że agresja wyrażona na zewnątrz powróci, uderzając niczym bumerang ze zdwojoną siłą w tego, kto miał odwagę nią zareagować. Rozeznanie, kiedy powinno się okazać agresję, by inni zaczęli się z nami liczyć oraz silna świadomość możliwych skutków agresywnego reagowania, może pomóc osobom depresyjnym nauczyć się odpowiedzialnego korzystania z własnej agresji.
Można wskazać gradację postaw motywowanych agresją: od nadmiernej troski o drugiego człowieka, praktykowanie postawy skromności, pokory, ugodowości, poprzez cierpliwe znoszenie przykrości, aż do zwrócenia się przeciw samemu sobie w samooskarżeniach. W samokaraniu i niszczeniu siebie. Agresja skierowana przeciwko samemu sobie ujawnia się somatycznie: niektóre ciężkie i nieuleczalne choroby rozwijają się właśnie na tym tle. Również w każdym akcie samobójstwa zawiera się chęć ostatecznego ukarania się i samoniszczącej zemsty. Emocje i agresja, których nie można lub nie wolno wyrazić, stają się nie tylko źródłem nieuświadomionych cierpień, lecz prowadzą także do ogólnej słabości w wyrażaniu emocji, nawet do pasywności i obojętności. W życiu dziecka nienawiść, gniew i zazdrość są nieuniknione, są naturalne. Niebezpieczne będą dopiero wtedy, kiedy zostaną skierowane do wewnątrz, stając się tłem przyszłych stanów depresyjnych. Wściekła złość, frustracja, nienawiść i zazdrość, które jako dzieci musieliśmy w sobie tłumić, czynią nas później osobami depresyjnymi. Kiedy dziecko może uzewnętrznić swoje emocje i swą agresję, może też się nauczyć nimi sterować. Włączając je stosownie do sytuacji lub też powstrzymując się od nich. Jeśli natomiast jest ciche i grzeczne, jeśli się nudzi, nie wie co z sobą zrobić, nie przejawia żadnej inicjatywy, jeśli trzeba je namawiać do aktywności, jeśli posiada "niedziecięcą" cechę niewyrażania swych emocji to są to oznaki rozpoczynającej się depresji, na którą trzeba zwrócić baczną uwagę.
Dojrzały sposób obchodzenia się z własną agresją jest możliwy tylko wtedy, gdy ma się w tej dziedzinie świadomość i pewne doświadczenie. Zdrowa agresja, która miała warunki uzewnętrznienia, jest zasadniczym elementem poczucia własnej wartości, godności i zdrowej dumy. Odwrotnie, poczucie małej wartości siebie u osób depresyjnych ma swe źródło w tym że, nie umiały one zdobyć się na uzewnętrznienie swej agresji. Lub też było to przez najbliższe otoczenie zakazane. Słowa Goethego: "Tylko miłość jest ratunkiem w sytuacji, gdy ten drugi ma same zalety" ,wyrażają zazdrość, lecz dziecko nie potrafi jeszcze sublimować swych uczuć.>>>>TomaszSarbiewski<<<<