Samoocena
" Zaufanie " pochodzi od łacińskiego fidere , "ufać". Pewność siebie oznacza przede wszystkim zaufanie i wiarę w siebie. Jest to nasza pewność co do naszego osądu, zdolności umiejętności. Krótko mówiąc, nasza pewność co do naszej zdolności do angażowania się w świat. Pewna siebie osoba jest w stanie działać na podstawie szans, stawić czoła nowym wyzwaniom, przejąć kontrolę nad trudnymi sytuacjami oraz zaakceptować odpowiedzialność i krytykę, jeśli coś pójdzie nie tak. Podobnie jak podstawą udanego doświadczenia jest pewność siebie, tak podstawą pewności siebie jest udane doświadczenie. Chociaż jakiekolwiek udane doświadczenie przyczynia się do naszej ogólnej pewności siebie, to oczywiście można być pewnym siebie w jednej dziedzinie, ale bardzo niepewnej w innej. Zaufanie działa w królestwie znanego; odwaga natomiast działa w królestwie nieznanym, niepewnym i przerażającym. Nie możesz być pewnym siebie pływakiem, jeśli nie masz odwagi, by stracić równowagę na głębokiej wodzie. Odwaga jest bardziej szlachetna niż pewność siebie, ponieważ wymaga więcej siły, ponieważ odważna osoba ma nieograniczone możliwości. W samotności kobiety często mówią, że szukają pewnego siebie człowieka, ale naprawdę szukają człowieka odważnego. Podczas gdy pewność siebie i poczucie własnej wartości często idą w parze, możliwe jest posiadanie dużej pewności siebie, a jednocześnie niskiej samooceny, jak na przykład w przypadku wielu celebrytów. Polskie wyrażenie "estyma" wywodzi się z łacińskiego aestimare : "oceniać, ważyć", a poczucie własnej wartości (czyli ta własnie estyma) jest poznawczą, a przede wszystkim emocjonalną oceną naszej własnej wartości. Nasza samoocena jest matrycą, poprzez którą myślimy, czujemy i działamy. Odzwierciedla, a także w dużej mierze determinuje nasz stosunek do nas samych, do innych i do świata. Jest możliwe, że poczucie własnej wartości ewoluowało jako barometr statusu lub akceptacji w grupie społecznej, lub po to, by dać nam siłę do działania w obliczu strachu i niepokoju. Psycholog Abraham Maslow ujął to jako niedostateczną potrzebę w swojej hierarchii potrzeb i argumentował, że człowiek nie może zaspokoić swoich potrzeb rozwojowych, chyba że już spełnił swoje potrzeby związane z niedoborem. Wydaje mi się, że każdy z nas rodzi się ze zdrowym poczuciem własnej wartości, który jest następnie podtrzymywany lub podważany przez nasze życiowe doświadczenia.
W Zachodniej Cywilizacji poczucie własnej wartości opiera się przede wszystkim na osiągnięciach, podczas gdy na Wschodzie opiera się przede wszystkim na "wartości człowieka", czyli na postrzeganiu i akceptowaniu jako dobrego członka rodziny, społeczności. Na Zachodzie możesz uciec, będąc złym członkiem grupy, o ile odniesiesz sukces. Na Wschodzie możesz odejść z przegraną, o ile jesteś dobrym członkiem grupy. Jednym z problemów z samooceną opartą na osiągnięciach jest to, że promuje strach przed niepowodzeniem i dążenie do sukcesu za wszelką cenę. Co więcej, ponieważ osiągnięcia nie są w pełni pod naszą kontrolą, a ich skutki są przejściowe, nie mogą stanowić bezpiecznego fundamentu dla naszej samooceny. Oparcie wartości na godności ma również swoje ograniczenia. Po pierwsze, opiera się w dużej mierze na akceptacji lub odrzuceniu innych, a więc, podobnie jak samoocena oparta na osiągnięciach, nie jest w pełni pod naszą kontrolą. Po drugie, ponieważ akceptacja jest uzależniona od zgodności z grupą, poważnie ogranicza nasz zakres możliwości. Ludzie o zdrowym poczuciu własnej wartości są w stanie podjąć ryzyko i dać z siebie wszystko wykonywanemu projektowi lub ambicjom, ponieważ chociaż porażka może ich zranić lub zdenerwować, nie spowoduje ich zniszczenia ani zmniejszenia. Nie polegają na zewnętrznych aspektach takich jak status lub dochód, ani na przyjemnościach takich jak alkohol, narkotyki czy seks . Przeciwnie, traktują siebie z szacunkiem i dbają o swoje zdrowie , rozwój i środowisko. Są otwarci na doświadczenia rozwojowe i znaczące związki, są tolerancyjni wobec ryzyka, chętni do radości, oraz akceptujący i przebaczający sobie i innym.
Ciekawym jest porównywanie zdrowej samooceny z dumą, a także z arogancją. Jeśli pewnością siebie jest "mogę", a poczuciem własnej wartości jest "jestem", to dumą jest "zrobiłem". Czuć się dumnym, czerpać przyjemność z dobroci naszych przeszłych działań i osiągnięć. Duma może być różna od arogancji, ponieważ jeśli pycha wynika z zadowolenia, arogancja pochodzi z głodu i pustki. Arogancja pochodzi od łacińskiego rogare (pytaj, proponuj) i oznacza "ubiegać się o siebie lub zakładać". Arogancja nie jest nadmierną samooceną, ponieważ tak samo jak nie może istnieć coś takiego jak nadmierne fizyczne zdrowie lub nadmierna moralna moralność , tak więc nie może istnieć coś takiego jak nadmierna samoocena. Zamiast tego działa dokładnie odwrotnie. Aroganccy ludzie wymagają stałego wsparcia i wsparcia zarówno od siebie, jak i od innych, co stanowi o ich chełpliwości, możliwościach, gniewie i niechęci do uczenia się na błędach i porażkach. Z kolei osoby o zdrowej samoocenie nie próbują podciągnąć się, popychając innych w dół. Zamiast tego są szczęśliwi po prostu, aby rozkoszować się cudem istnienia, radością, pokorą i cichym działaniem. Podobnie jak wysokie poczucie własnej wartości nie oznacza arogancji, tak niskie poczucie własnej wartości nie oznacza pokory. Ludzie pokorni rozumieją, że życie to coś więcej niż tylko funkcjonowanie dla samych siebie, ale to nie musi oznaczać, że nie mają dobrego samopoczucia. Niewielka część osób o niskim lub niepewnym poczuciu własnej wartości jest arogancka. Oni po prostu cierpią cicho. Osoby o niskim lub niepewnym poczuciu własnej wartości często postrzegają świat jako wrogie miejsce, a siebie jako jego ofiarę. W rezultacie niechętnie wyrażają i potwierdzają siebie, tracą doświadczenia i możliwości, czują się bezsilni by zmieniać cokolwiek. Wszystko to jeszcze bardziej obniża ich samoocenę, zasysając je w spiralę. Niska samoocena może być głęboko zakorzeniona, z powodu traumatycznych przeżyć z dzieciństwa, takich jak długotrwałe oddzielenie od rodziców, zaniedbanie , emocjonalne, fizyczne lub seksualne znęcanie się. W późniejszym życiu poczucie własnej wartości może zostać podważone przez zły stan zdrowia, negatywne zdarzenia życiowe, takie jak utrata pracy lub zawieranie wybrakowanych lub frustrujących związków oraz ogólne poczucie braku kontroli. To poczucie braku kontroli może być szczególnie wyraźne w przypadku ofiar przemocy emocjonalnej, fizycznej lub seksualnej lub ofiar dyskryminacji ze względu na religię , kulturę, rasę lub płeć . Związek między niską samooceną a zaburzeniem psychicznym i cierpieniem psychicznym jest bardzo złożony. Niska samoocena predysponuje do powstania zaburzenia psychicznego, co z kolei wpływa na poczucie własnej wartości. W niektórych przypadkach niska samoocena sama w sobie jest kardynalną cechą zaburzenia psychicznego, na przykład w depresji lub zaburzeniach osobowości z pogranicza .
Buddysta odnosi się do złego samopoczucia, ponieważ jest on podobny do negatywnej emocji lub złudzeń. Ponieważ jeśli ktoś nie jest bezpieczny w sobie, pozostaje mu by dążyć do wszystkiego, z wyjątkiem tego, co naprawdę ważne: własnego i innych rozwoju. Co więcej, jego pobudzenie jest daremne. Ponieważ nie zmienia przeszłości, nie zmienia przyszłości, a jedynie sprawia, że teraźniejszość jest nieszczęśliwa. Buddyjska koncepcja staranności polega na rozkoszowaniu się dobrymi uczynkami, a osoba, która nie angażuje się w taką dobroczynną działalność, jest ofiarą "lenistwa" lub "lenistwa duchowego ". Buddyjskie "lenistwo" ma trzy aspekty: nie robienie czegoś z powodu lenistwa (nie lenistwo), nie robienie czegoś z powodu utraty równowagi (złe samopoczucie) i pozorne zajęcie, ale w rzeczywistości marnowanie czasu i energii na bezsensowne działania, które w dłuższej perspektywie nie przyniosą niczego (maniakalna samoobrona). Tylko wtedy, gdy powstrzymujemy się od tych trzech aspektów "lenistwa", jesteśmy naprawdę pracowici.
Wiele osób uważa, że łatwiej jest pracować nad wiarą w siebie, niż nad swoim poczuciem własnej wartości. Kończy się to długą listą umiejętności i osiągnięć, które "same się pokażą". Ponieważ polegają na tej liście "poczucia własnej wartości", nie mogą sobie pozwolić na patrzenie na siebie takimi, jakimi naprawdę są, ze wszystkimi ich niedoskonałościami i porażkami. Nie są więc w stanie rozpoznać, a tym bardziej zająć się swoimi prawdziwymi problemami i ograniczeniami. A co jeszcze bardziej tragiczne, zaakceptować i pokochać siebie jako mniej niż doskonałej ludzkie istoty, którymi naprawdę są. Każdy, kto był na uniwersytecie, wie, że długa lista umiejętności i osiągnięć nie jest ani wystarczająca, ani konieczna dla zdrowej samooceny. Podczas gdy ludzie wciąż pracują na swojej liście w nadziei, wierząc że pewnego dnia będzie wystarczająco dobrze, starają się wypełnić pustkę statusem, dochodami, majątkiem, związkami, seksem i tak dalej. Podobnie, nie jest dobrą próbą podkręcania samooceny dzieci (i coraz częściej dorosłych) z pustą i protekcjonalną pochwałą. Nikt nie da się oszukać, a już najmniej dzieci, które poczują się zagubione, jeśli będą powstrzymywane od tego rodzaju wysiłków, z których może wzrosnąć prawdziwe poczucie własnej wartości. Jaki to rodzaj wysiłku? Kiedy spełniamy nasze marzenia i obietnice, możemy poczuć, że się rozwijamy. Ilekroć zawodzimy, ale wiemy, że daliśmy z siebie wszystko, czujemy, jak rośniemy. Ilekroć walczymy o nasze wartości i borykamy się z konsekwencjami, możemy poczuć, że się rozwijamy. Ilekroć dojdziemy do porozumienia z trudną prawdą, możemy poczuć, jak się rozwijamy. Ilekroć spełniamy nasze marzenia, możemy poczuć, że się rozwijamy. Od tego zależy nasz wzrost. Czyli wzrost zależy od życia zgodnie z naszymi ideałami, a nie od ideałów banku dla którego pracujemy, pochwał naszych rodziców , sukcesów naszych dzieci lub czegokolwiek, co nie jest naprawdę nasze własne, ale zamiast tego zdrady samego siebie. .
Sokrates to przykład człowieka, który podporządkował się swoim ideałom, aw końcu za nie umarł. Przez całe życie nigdy nie tracił wiary w zdolność umysłu do rozeznawania i decydowania, a więc do pojmowania i opanowywania rzeczywistości. Ani nigdy nie zdradził prawdy i uczciwości za oferowane mu wyróżnienia. Szukając harmonii umysłu z materią i myślą z faktem, pozostał wierny zarówno sobie, jak i światu.>>>>TomaszSarbiewski<<<<
W Zachodniej Cywilizacji poczucie własnej wartości opiera się przede wszystkim na osiągnięciach, podczas gdy na Wschodzie opiera się przede wszystkim na "wartości człowieka", czyli na postrzeganiu i akceptowaniu jako dobrego członka rodziny, społeczności. Na Zachodzie możesz uciec, będąc złym członkiem grupy, o ile odniesiesz sukces. Na Wschodzie możesz odejść z przegraną, o ile jesteś dobrym członkiem grupy. Jednym z problemów z samooceną opartą na osiągnięciach jest to, że promuje strach przed niepowodzeniem i dążenie do sukcesu za wszelką cenę. Co więcej, ponieważ osiągnięcia nie są w pełni pod naszą kontrolą, a ich skutki są przejściowe, nie mogą stanowić bezpiecznego fundamentu dla naszej samooceny. Oparcie wartości na godności ma również swoje ograniczenia. Po pierwsze, opiera się w dużej mierze na akceptacji lub odrzuceniu innych, a więc, podobnie jak samoocena oparta na osiągnięciach, nie jest w pełni pod naszą kontrolą. Po drugie, ponieważ akceptacja jest uzależniona od zgodności z grupą, poważnie ogranicza nasz zakres możliwości. Ludzie o zdrowym poczuciu własnej wartości są w stanie podjąć ryzyko i dać z siebie wszystko wykonywanemu projektowi lub ambicjom, ponieważ chociaż porażka może ich zranić lub zdenerwować, nie spowoduje ich zniszczenia ani zmniejszenia. Nie polegają na zewnętrznych aspektach takich jak status lub dochód, ani na przyjemnościach takich jak alkohol, narkotyki czy seks . Przeciwnie, traktują siebie z szacunkiem i dbają o swoje zdrowie , rozwój i środowisko. Są otwarci na doświadczenia rozwojowe i znaczące związki, są tolerancyjni wobec ryzyka, chętni do radości, oraz akceptujący i przebaczający sobie i innym.
Ciekawym jest porównywanie zdrowej samooceny z dumą, a także z arogancją. Jeśli pewnością siebie jest "mogę", a poczuciem własnej wartości jest "jestem", to dumą jest "zrobiłem". Czuć się dumnym, czerpać przyjemność z dobroci naszych przeszłych działań i osiągnięć. Duma może być różna od arogancji, ponieważ jeśli pycha wynika z zadowolenia, arogancja pochodzi z głodu i pustki. Arogancja pochodzi od łacińskiego rogare (pytaj, proponuj) i oznacza "ubiegać się o siebie lub zakładać". Arogancja nie jest nadmierną samooceną, ponieważ tak samo jak nie może istnieć coś takiego jak nadmierne fizyczne zdrowie lub nadmierna moralna moralność , tak więc nie może istnieć coś takiego jak nadmierna samoocena. Zamiast tego działa dokładnie odwrotnie. Aroganccy ludzie wymagają stałego wsparcia i wsparcia zarówno od siebie, jak i od innych, co stanowi o ich chełpliwości, możliwościach, gniewie i niechęci do uczenia się na błędach i porażkach. Z kolei osoby o zdrowej samoocenie nie próbują podciągnąć się, popychając innych w dół. Zamiast tego są szczęśliwi po prostu, aby rozkoszować się cudem istnienia, radością, pokorą i cichym działaniem. Podobnie jak wysokie poczucie własnej wartości nie oznacza arogancji, tak niskie poczucie własnej wartości nie oznacza pokory. Ludzie pokorni rozumieją, że życie to coś więcej niż tylko funkcjonowanie dla samych siebie, ale to nie musi oznaczać, że nie mają dobrego samopoczucia. Niewielka część osób o niskim lub niepewnym poczuciu własnej wartości jest arogancka. Oni po prostu cierpią cicho. Osoby o niskim lub niepewnym poczuciu własnej wartości często postrzegają świat jako wrogie miejsce, a siebie jako jego ofiarę. W rezultacie niechętnie wyrażają i potwierdzają siebie, tracą doświadczenia i możliwości, czują się bezsilni by zmieniać cokolwiek. Wszystko to jeszcze bardziej obniża ich samoocenę, zasysając je w spiralę. Niska samoocena może być głęboko zakorzeniona, z powodu traumatycznych przeżyć z dzieciństwa, takich jak długotrwałe oddzielenie od rodziców, zaniedbanie , emocjonalne, fizyczne lub seksualne znęcanie się. W późniejszym życiu poczucie własnej wartości może zostać podważone przez zły stan zdrowia, negatywne zdarzenia życiowe, takie jak utrata pracy lub zawieranie wybrakowanych lub frustrujących związków oraz ogólne poczucie braku kontroli. To poczucie braku kontroli może być szczególnie wyraźne w przypadku ofiar przemocy emocjonalnej, fizycznej lub seksualnej lub ofiar dyskryminacji ze względu na religię , kulturę, rasę lub płeć . Związek między niską samooceną a zaburzeniem psychicznym i cierpieniem psychicznym jest bardzo złożony. Niska samoocena predysponuje do powstania zaburzenia psychicznego, co z kolei wpływa na poczucie własnej wartości. W niektórych przypadkach niska samoocena sama w sobie jest kardynalną cechą zaburzenia psychicznego, na przykład w depresji lub zaburzeniach osobowości z pogranicza .
Buddysta odnosi się do złego samopoczucia, ponieważ jest on podobny do negatywnej emocji lub złudzeń. Ponieważ jeśli ktoś nie jest bezpieczny w sobie, pozostaje mu by dążyć do wszystkiego, z wyjątkiem tego, co naprawdę ważne: własnego i innych rozwoju. Co więcej, jego pobudzenie jest daremne. Ponieważ nie zmienia przeszłości, nie zmienia przyszłości, a jedynie sprawia, że teraźniejszość jest nieszczęśliwa. Buddyjska koncepcja staranności polega na rozkoszowaniu się dobrymi uczynkami, a osoba, która nie angażuje się w taką dobroczynną działalność, jest ofiarą "lenistwa" lub "lenistwa duchowego ". Buddyjskie "lenistwo" ma trzy aspekty: nie robienie czegoś z powodu lenistwa (nie lenistwo), nie robienie czegoś z powodu utraty równowagi (złe samopoczucie) i pozorne zajęcie, ale w rzeczywistości marnowanie czasu i energii na bezsensowne działania, które w dłuższej perspektywie nie przyniosą niczego (maniakalna samoobrona). Tylko wtedy, gdy powstrzymujemy się od tych trzech aspektów "lenistwa", jesteśmy naprawdę pracowici.
Wiele osób uważa, że łatwiej jest pracować nad wiarą w siebie, niż nad swoim poczuciem własnej wartości. Kończy się to długą listą umiejętności i osiągnięć, które "same się pokażą". Ponieważ polegają na tej liście "poczucia własnej wartości", nie mogą sobie pozwolić na patrzenie na siebie takimi, jakimi naprawdę są, ze wszystkimi ich niedoskonałościami i porażkami. Nie są więc w stanie rozpoznać, a tym bardziej zająć się swoimi prawdziwymi problemami i ograniczeniami. A co jeszcze bardziej tragiczne, zaakceptować i pokochać siebie jako mniej niż doskonałej ludzkie istoty, którymi naprawdę są. Każdy, kto był na uniwersytecie, wie, że długa lista umiejętności i osiągnięć nie jest ani wystarczająca, ani konieczna dla zdrowej samooceny. Podczas gdy ludzie wciąż pracują na swojej liście w nadziei, wierząc że pewnego dnia będzie wystarczająco dobrze, starają się wypełnić pustkę statusem, dochodami, majątkiem, związkami, seksem i tak dalej. Podobnie, nie jest dobrą próbą podkręcania samooceny dzieci (i coraz częściej dorosłych) z pustą i protekcjonalną pochwałą. Nikt nie da się oszukać, a już najmniej dzieci, które poczują się zagubione, jeśli będą powstrzymywane od tego rodzaju wysiłków, z których może wzrosnąć prawdziwe poczucie własnej wartości. Jaki to rodzaj wysiłku? Kiedy spełniamy nasze marzenia i obietnice, możemy poczuć, że się rozwijamy. Ilekroć zawodzimy, ale wiemy, że daliśmy z siebie wszystko, czujemy, jak rośniemy. Ilekroć walczymy o nasze wartości i borykamy się z konsekwencjami, możemy poczuć, że się rozwijamy. Ilekroć dojdziemy do porozumienia z trudną prawdą, możemy poczuć, jak się rozwijamy. Ilekroć spełniamy nasze marzenia, możemy poczuć, że się rozwijamy. Od tego zależy nasz wzrost. Czyli wzrost zależy od życia zgodnie z naszymi ideałami, a nie od ideałów banku dla którego pracujemy, pochwał naszych rodziców , sukcesów naszych dzieci lub czegokolwiek, co nie jest naprawdę nasze własne, ale zamiast tego zdrady samego siebie. .
Sokrates to przykład człowieka, który podporządkował się swoim ideałom, aw końcu za nie umarł. Przez całe życie nigdy nie tracił wiary w zdolność umysłu do rozeznawania i decydowania, a więc do pojmowania i opanowywania rzeczywistości. Ani nigdy nie zdradził prawdy i uczciwości za oferowane mu wyróżnienia. Szukając harmonii umysłu z materią i myślą z faktem, pozostał wierny zarówno sobie, jak i światu.>>>>TomaszSarbiewski<<<<